uchodźca

Uchodźcy z Syrii a religia

Nie od dziś wiadomo, że religia to temat nie tylko drażliwy, ale także konfliktogenny. Prześladowania religijne, krucjaty, przymusowe nawracania, morderstwa popełniane na tak zwanych innowiercach znane są już od starożytności. Konflikty wybuchające między wyznawcami różnych religii, a także w obrębie tych samych wierzeń między ortodoksyjnymi, a liberalnymi wierzącymi nadal zdarzają się we współczesnym świecie.

Większość uchodźców wyznaje inną religię niż kraje europejskie

uchodźcaNie inaczej sytuacja wygląda w Syrii. Wśród wyznawców islamu wyróżnia się dwie grupy dominujące, czyli sunnitów i szyitów. Syria jest krajem sunnickim (choć nie uznaje się za państwo wyznaniowe), więc odsetek drugiej odnogi jest znikomy. ,,Odmianą” islamu jest też alawizm wyznawany przez autorytarnego prezydenta kraju Baszara Al- Asada. Według wyznawców sunnizmu alawizm jest herezją i nie można ich traktować jako prawdziwych muzułmanów, bo są za bardzo zeświecczeni i liberalni. To dodatkowo utrudnia rozwiązywanie syryjskiego konfliktu. Władca jest nie tylko autorytarny, ale również wyznaje herezję, co może być powodem, dla którego rebelianci (zapewne w większości sunnici) nie chcą z nim prowadzić rozmów. Uchodźcy z Syrii to również chrześcijanie, głównie wyznawcy prawosławia. Taki uchodźca był prawdopodobnie prześladowany za swoją wiarę i nakłaniany do nawrócenia się na islam, zanim zdecydował się wyjechać z ogarniętego wojna kraju. Przed konfliktem mieli oni zapewnioną wolność wyznania i mogli swobodnie uczestniczyć w nabożeństwach, obecnie nie przyznają się oni do swojej wiary w obawie przed prześladowaniami.

Palenie świętych miejscy i ksiąg, organizowanie zamachów i napadów są tym przed czym ucieka każdy uchodźca. Imigrant często nie ma wyjścia i jeśli chce przeżyć musi uciekać z kraju, by żyć godnie, ze spokojem, normalnie. W zgodzie ze sobą i swoją religią. W Syrii zostać nie może.